szlifowanie ścian
Nareszcie piec nam dowieźli, tym razem cały i sprawny, sprawdziliśmy przed odbiorem. Mąż z teściem mieli dziś go podlączać, ale stwierdzili, że przełożą to na następny tydzień. Dziś szlifowali ściany cały dzień... Oj ciężka to robota i mało ją widać, ale musi być zrobiona. Mój brat zamontował parapety i zaszpachlował. Teraz trzeba będzie zmyć ściany i zagruntować przed malowaniem.
Mniej więcej mam już pomysły na ściany. Na pewno już wiem jak ma wyglądać nasza sypialnia i pokój Synka, szukam tylko jeszcze ładnych i nie drogich szablonów wzorów na ścianę. Widziałam w Castoramie całkiem fajne, ale trochę drogie, takie same na Allegro są o 10 zł tańsze, no ale trzeba doliczyć koszt przesyłki.
Doczekać się już nie mogę malowania ścian i kładzenia paneli na podłogę... No ale trzeba jeszcze zrobić szambo i podlączyć centralne, czeka nas też w związku z tym zakup kaloryferów... Oj, koszty, koszty, koszty... No ale powoli do przodu i byle do przeprowadzki na swoje...
Obiecałam fotki, no to wrzucam kilka
Mąż po szlifowaniu ścian
Teść przy szlifowaniu
Brat przy szpachlowaniu
Nasz piecyk
Z Synkiem w jego pokoju
A na koniec nasz Synuś słodziutki:-)
Komentarze