...
Jakiś czas nie pisałam, trochę z braku czasu, a trochę przez swoją głupotę Musieliśmy przeinstalować system w komputerze, gdzie miałam zapisane przez system hasło i login do bloga. Po przeinstalowaniu oczywiście trzeba było na nowo wprowadzić hasło i login, a ja zapomniałam! Próbowałam rożnych kombinacji, aż w końcu mi się udało, hihi ale już się bałam, że straciłam te dane na amen i nigdy się nie dostanę na naszego bloga
A co do prac na budowie... teraz są to takie prace, których efektu za bardzo nie widać a jednak są ważne i trzeba je wykonać, np, szpachlowanie i szlifowanie sufitu.
Mamy już zamontowane drzwi docelowe. W czwartek przed majówką czekaliśmy na kuriera z piecem do centralnego, ale się nie doczekaliśmy... przyjechał w piątek, ale piec był uszkodzony! Dobrze, że przed podpisaniem odbioru sprawdziliśmy piec i zauważyliśmy, że jest uszkodzony, nie odebraliśmy go i kurier musiał go zabrać. Teraz pewnie dopiero jutro, albo pojutrze nam przywiozą dobry piec. Jak to trzeba wszystko sprawdzać! Wkurzyłam się oczywiście, bo mieliśmy w planach, przed tą majówką już podłączyć piec i zrobić centralne, a tak jesteśmy do tyłu z pracami... Dopiero na weekend teść i mąż będą mogli się za to zabrać, bo w tygodniu pracują...
No ale udało się nam wybrać i zakupić kafelki do łazienki, a także mniej więcej okreścić w jakich kolorach chcemy mieć pomalowane ściany w pomieszczeniach. W szoku jestem, że tak w miarę sprawnie nam to poszło! Oboje z mężem lubimy obstawiać przy swoim, ale jednak potrafiliśmy się dogadać w kwestii wystroju wnętrz
A przed nami jeszcze zadanie wykonania szamba. Rozważaliśmy opcje pomiędzy szambem, a przydomową oczyszczalnią ścięków, jednak ostatecznie stanęło na szambie... Po pierwsze oczyszczalnia to dużo większy koszt, a po drugie dowiedzieliśmy się, że w naszym rejonie Sarostwo z zasady robi problemy przy uzyskaniu pozwolenia na przydomowe oczyszczalnie ścieków, gdyż mają w planach kiedyś (nie wiadomo tylko kiedy?!) zrobić tutaj kanalizację miejską, no i muszą na ludziach zarobić! Cóż, taka to polityka pro ekologiczna... No ale przynajmniej nie musimy miesiąc czasu czekać na pozwolenie, tylko robimy szambo, tak jak jest w projekcie.
Dziś bez żadnych fotek, gdyż jakoś ostatnio nie miałam okazji zrobić, może następnym razem